niedziela, 30 stycznia 2011

Śmieciarka.



 -Mam 31 lat. Mieszkam legalnie. Jestem tu zameldowana. Mam psa, Romka. Mój mąż zmarł w skutek poparzeń. tak, pół roku temu spaliła nam się chata. Ja uciekłam a jemu kazałam czekać,bo był goły,w wannie siedział.
    Uzyskałam wyższe wykształcenie. Doktor Filozofii. Teraz mój obecny partner buduje mi dom. Spodziewam się dziecka. Urodzę pogrobowca.Wiem że będzie to syn. Pierworodny mój syn.


 Pan Michał ,konkubent Pani Niemczyk, nosi sam pustaki i zaprawę.
   Czy narzeka pan na obecny stan rzeczy?
  -Nie. Moje poprzdnie partnerki były jeszcze gorsze.Obecna jest piękna,mądra i mam z nią syna.
  - Czy wie pan że pańska konkubina miała wcześniej męża?
  -Oczywiście,ale Beatka nie utzymywała z nim kontaktów płciowych.
   -To skąd w jej łonie od ośmiu miesięcy dziecko?
   (Pan Michał wskazał oczywiste miejsce w swoim ciele)
   -Jak to?
    -Proszę Panią Redaktor,ja i Beata Niemczyk utrzymujemy kontakt już od liceum.
   -Pańska konkubina twierdz inaczej
  
   -Proszę powiedzieć,jak wygląda sytuacja z pani konkubentem?
   -Jest silny,przystojny i podobam mu się.
     -A jak sie państwo poznali?
    -Miałam wtedy doła.Rozumie pani, pogrzeb. Jeszcze przed stypą.Szłam właśnie z cmentarza a właśnie widziałam jak szedł po drugoiej stronie ulicy Michał,musiałam go poznać,więc zapytałam go o drogę do lokalu "światełko".POwiedziałam żeby mnie tam zaprowadził,a jak już znaleźliśmy się u drzwi,zaprosiłam go. Rodzinie przedstawiłam Michała jako przyjaciela mojego zmarłego męża.
  Tak też później zaprosiłam go do mojego namiotu,na miejscu dawnego domu. Tak Michał wpadł na pomysł budowy nowego budynku.
   -Pani konkubet inaczej mówił.
   -Proszę go nie słuchać,jest pisarzem i zawsze lubi wymyślać romantyczne historie.

czwartek, 27 stycznia 2011

To musi być prawda że ludzie z nadwagą są mniej inteligentni. Oczywiście wydaje mi się że istnieją wyjątki.


Pewna gwizda szołbiznesa ,blondynka platynowa, (kolor włosów określa dążenia, jakiego koloru chce otrzymać płytę )
Queen Welloncia




Przejebane mają te kobiety które postanowiły nie farbować włosów. Sto lat. Przejebane mają ci którzy ukończyli setny rok życia. Ludzkość nie życzy sobie istnienia tak  STARYCH ludzi.
No. Przynajmniej ludzkość polskojęzyczna i innosłowiańska.
Wracamy do gwizdy szołbiznesa, dwudziestoczterolatki z Katowiz. Miała ona kiedyś suczkę o wabieniu Gagi i psa o wabieniu Lodzik, a oni mieli szczenięta. Kiedy gwizda oddawała je, nie wiedziała że adaptuje je Violetta V. Kiedy jednak dowiedziała się o tym że, jej dzieci są karmione cebulą, podała panią Violettę do sąda.
Historia mogłaby się tu skończyć, ale się nie kończy. Rozprawę wygrała pani V. Gwizda szołbiznesa wszystko nagłośniła w zachodniej i wschodniej prasie. Dzięki temu zdarzeniu, jej płyty rozeszły się w miliardowych ilościach. Wielu fanów kupiło nawet po kilka egzemplarzy. Dlaczego?
Otóż sekret tkwi w  fotografiach o tematyce erotycznej. W każdym egzemplarzu zamieszczono inną sesję z nagą gwizdą.
Queen Welloncia jest obecnie najsławniejszą kobietą na świecie, dzieci w Sudanie wzorują się na „Wellie” noszą blond peruki. Niezwykle popularne stały się operacje powiększania biustu i wybielania skóry.
17-latka,mieszkanka Rumbeku mówi : ”Wydałam na to wszystkie dotychczasowe zarobki i spadek po rodzicach, ale dzięki tym operacjom mogę wyjechać do Europy i znaleźć męża który da mi oparcie finansowe. Czuję się lepsza, moje życie nabrało europejskiego rozmachu”
Queen Welloncia była pierwszą gwiazdą która na rozdanie nagród Grammy założyła dwa diamentowe kolczyki i szpilki.
Obecnie jej kreacje ograniczają się do biżuterii i butów.
Jej błyskawiczna kariera może dziwić, ale nie dziwi to pierwszego męża Queen Wellonci. „Poznałem ją na weselu mojej kuzynki. Była zajebista. Pamiętam jej zęby. Jakoś za miesiąc wzieliśmy ślub. Skoro tak szybko zdobyła mnie to nic dziwnego że w ciągu roku stała się gwiazdą śwaitowego formatu. Dzieci w Timorze Wschodnim nie wiedzą kim był Elvis Presley. Wiedzą kim jest Queen Welloncia” mówi prof. Euzebiusz Rosiczka.
Trudno się dostać do informacji o prawidzim imieniu i nazwisku gwiazdy. Jej rodzina potwierdza doniesienia że Queen Welloncia to imiona które otrzymała na chrzcie świętym.
A co na jej innowacyjne sposoby zdobywania fanów Kościół?
„Nic. Żyjemy w takich a nie innych czasach. Byle by goła do kościoła nie wchodziła. A jak ją pamiętam na mszach i bierzmowaniu to była ubrana bardzo skromnie. Dobra dziewczyna, miała szóstki z religii” rzecze Ks. Tomasz Usyp, probosz jednej z Katowiztkich parafii.
A inni nauczyciele, czy wiedzieli że kształtują międzykontynentalną gwiazdę?
Pani Mgr Iwona Oponecka, dyrektor Publicznego Gimnazjum w Katowitzach nr.1.”Wiedziałam że to prawdziwy skarb”,
Wychowawczyni Pani mgr Paulina As „Miło ją wspominam. Wzruszam się zawsze kiedy oglądam jej teledyski”
Pan Stefan Dyszelczak nauczyciel wf : „Była dobrze wysportowana już w pierwszej klasie”
Do samej Queen Wellonci nie można się dostać. Jak mówi nam jej menager menagera pan Fugertion : „Jeżeli jest się zainteresowanym rozmową z Panią Queen trza czekać.Jakieś dwa miesiące na wywiad z menagerem Pani Queen.” A z sama gwiazdą? „Nie ma takiej możliwości, Pani Queen udziela wywiadów tylko kilku tytułom na świecie. Wtedy cena takiego numeru z wywiadem kosztuje od kilkudziesięciu dolarów do kilkuset. Ostatni numer Vouga zawierający wywiad z Panią  Queen kosztował 679,90 $,co jednak nie przeszkadzało w doskonałej sprzedaży pisma.”
Daliśmy więc sobie spokój.
Jednak paparazzi docierają do Queen Wellonci. Codziennie ludzie na całym świecie mogą oglądać prywatne życie Wellonci.
A koncerty?
     Najdroższe są w Polsce,Litwie ,Białorusi, Francji, Egipcie i Brazylii. Tam ceny wynoszą od 934 ( 100-300 metrów od sceny) ,99-50 m. – 1001 dol. i miejsca VIP 49-20 m. – 9000 $.Koncertuje niemal codziennie a blitey rozchodzą się jak woda na pustyni.
Welloncia jest najbogatszym człowiekiem świata. Jest również współwłaścielką koncernu paliwowego BP. W planach ma wykupienie Apple’a. Posiada również kilka hodowli reniferów na Syberii, mleczarnię w północnej Polsce  i wszystkie studnie w płn. Afryce.

                                                  By;   Helena Jarząbek